Krótka przerwa
15 sierpnia, 2012
Do przodu
26 czerwca, 2012
Niektórzy mówią, ze z domu wyjeżdża się po to żeby do niego wrócić, może chwila dystansu od Krakowa pozwoliła mi wrócić do miasta i zrobić foty z których jestem o wiele bardziej zadowolony niż ostatnio. Jednak jak patrze na te zdjęcia to mam uczucia mieszane, jako że wczoraj w ciemni niektóre z tych negatywów powiększałem i mam porównanie jak skaner wypala wiele tonów w biele, podkręca ziarno i ogólnie pogarsza plastykę. No ale w sumie i tak jestem całkiem zadowolony bo to wszystko jest tylko technicznym utrudnieniem jakoś do przeskoczenia (np. kupić skaner za sto tysięcy milionów).
Jednocześnie zrobiłem film w obscurze wykonanej z pudełka po zapałkach, kilka fotek umieszczam na dole (to te kwadratowe i nieostre :]). Odbieram je jako bardzo urokliwe, będę kontynuował.
Kolejny wpis za bardzo niedługo.
Żywcem wakacje
18 czerwca, 2012
Powrót…
13 czerwca, 2012
…do robienia zdjęć. Ostatni wpis był ponad miesiąc temu a później była sesja, podczas której udało mi się zrobić jedną, poniższą rolkę filmu. Ale teraz są wakacje, więc będzie się działo coś tu częściej. Dodaje też podstronę z linkami do stron fotografów którzy mi urywają głowę, narazie kilku, będę dodawać ich z czasem.
Ferie w Żywcu cz. II
18 marca, 2012
Efekty spaceru przez środek zamarzniętego jeziora żywieckiego od tamy do miasta. Bohaterowie uwiecznieni na zdjęciach to panowie rybacy których poświęcenie i determinacja są dla mnie niepojęte, szczególnie, że mimo ostrego słońca mróz i wiatr były bezlitosne (a to niemal równo miesiąc temu) :]. Trzy ostatnie foty z Krakowa.
Niedawno dostałem obiektyw szerokokątny, co spowodowało, że zacząłem robić zdjęcia w zgoła inny sposób, a fakt, że właściwie zaczęła się wiosna prowadzi do natężenia moich spacerów z canonem (mimo że ilość pracy na uczelni sugerowałaby coś odwrotnego). W każdym razie jeden film czeka aż go wywołam, drugi (ponownie redscale) już załadowany a ja cały czas dziwie się ile ciekawych i nieznanych mi wcześniej miejsc mogę znaleźć w Krakowie.
Ferie Kraków-Żywiec
11 marca, 2012
Sylwester w Żywcu
11 marca, 2012
W związku z tym że jesienią panowała susza (!) poziom jeziora żywieckiego odsłonił dużą połać terenu niedostępną i nie widoczną przez większość czasu. Dodatkowo szczęśliwie dzień wcześniej całe zabłocone dno zostało przykryte puszystym śniegiem, było więc jasne jak zostanie spędzony ostatni dzień roku. Z wyjścia wróciłem (zresztą nie tylko ja) ubrudzony i szczęśliwy jak dziecko. Część efektów poniżej: